Pogoń Syców
Pogoń Syców Gospodarze
4 : 2
4 2P 2
0 1P 0
Parasol Wrocław
Parasol Wrocław Goście

Bramki

Pogoń Syców
Pogoń Syców
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
60'
Widzów:
Parasol Wrocław
Parasol Wrocław

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Pogoń Syców
Pogoń Syców
Brak danych
Parasol Wrocław
Parasol Wrocław


Skład rezerwowy

Pogoń Syców
Pogoń Syców
Brak dodanych rezerwowych
Parasol Wrocław
Parasol Wrocław

Sztab szkoleniowy

Pogoń Syców
Pogoń Syców
Brak zawodników
Parasol Wrocław
Parasol Wrocław
Imię i nazwisko
Maciej Wrona Trener

Relacja z meczu

Autor:

Krzysztof Zawadzki

Utworzono:

26.08.2014

Wyjazdowy mecz MKS Parasol z Pogonią Syców wiedzieliśmy, że nie będzie należał do najłatwiejszych. Myląca jest pozycja w tabeli drużyny z Sycowa.W rundzie wiosennej gra w niej kilku zawodników, jakich nie widzieliśmy na jesień - zawodników starszych, silniejszych fizycznie, przerastających naszych zawodników nawet o głowę -co przełożyło się na zaskakująco dobre wyniki tej rundy. Nie patrząc jednak na przeciwnika powinniśmy zagrać mecz jakich już kilka w tej rundzie rozegraliśmy, grać najlepiej jak potrafimy nie zważając na przeciwnika, wysoką trawę czy błędy sędziego. Niestety w tym meczu zbyt wiele elementów naszej najlepszej gry nie funkcjonowało jak należy. Zaczynając od obrony, gdzie pod nieobecność Arka Michalaka na środku zagrał wracający po chorobie Radziu Kusiak i mający tygodniową przerwą w treningach Błażej Świątko, a także bez dającego nieraz bardzo dobre zmiany Adriana Janickiego, robiliśmy sporo błędów tak w ustawieniu, przerywaniu w odpowiednim momencie akcji, co przy wyprowadzaniu piłki. Naszą siłą w dobrych meczach był mocny środek pola, z którego wyprowadzaliśmy bardzo dobre akcje do skrzydeł lub posyłaliśmy prostopadłe piłki na zbiegających pomocników. W tym meczu zostaliśmy w środku zdominowani przez zawodników z Sycowa a największym błędem w takich sytuacjach były próby grania indywidualnego, które przy takich przeciwnikach nie mogły przynieść powodzenia. Przed nami kolejne intensywne dni grania, więc mam nadzieję, że tak na WOM jak i ostatnich trzech meczach sezonu zagramy na poziomie jakim rozpoczynaliśmy rundę wiosenną.

I połowa

2 min - akcja Pogoni, która analiza częściowo pokazuje jak graliśmy w tym meczu: niedokładne podanie Oskara Woźnego dociera pod nogi zawodnika Pogoni, akcji nie przerywa zdecydowanym atakiem Patryk Bodych, a także środkowi obrońcy, którzy powinni również atakować zawodnika, który otrzymał podanie, ten przyjmuje i zagrywa do lewej strony, za podaniem i zawodnikiem nie nadąża Filip Karyś i mamy sytuację 1 na 1 z Mateuszem Boksą - uderzenie na szczęście prosto w jego prawą nogę. W akcji tej prawdopodobnie był minimalny spalony, podobnie będzie w kilku kolejnych akcjach, jednak puszczone takie spalone nie są błędem sędziego - jest zalecenie preferowania gry ofensywnej i tak to przyjmujmy.

6 min - 1:0. Rozpoczęcie akcji z rzutu wolnego i klepanie na małej przestrzeni bez pomysłu wyprowadzenia piłki kończy się złym dograniem Kuby Masłowskiego a zawodnik Pogoni kopie piłkę w górę. Piłka odbija się od murawy a znad głowy czekającego na nią Radka Kusiaka zgarnia ją napastnik z Sycowa, próba naprawy błędu kończy się kolejnym, czyli pójściem "na raz" i napastnik będą już w polu karnym wykłada piłkę nadbiegającemu koledze. Mierzony strzał przy słupku i przegrywamy 1:0.

7 min - mija zaledwie minuta, kiedy odpowiadamy bardzo dobrą sytuacją podbramkową: na połowie przeciwnika z pomocnikiem walczy Patryk Bodych, do pomocy rusza Kuba Masłowski, który wygarnia piłkę spod nóg rosłego zawodnika i zagrywa do dobrze wychodzącego Kuby Zawadzkiego... powinno być 1:1 a niestetystrzał przechodzi ponad bramką.

8 min - tym razem z dobrej akcji my nie możemy cieszyć się zbyt długo: w pojedynki z rywalami wdaje się Błażej Świątko a wiadomo, czym się kończy przegranie takowych w tej części boiska, tak jest i w tym przypadku i zawodnik po odebraniu piłki dogrywa na piąty metr do swojego kolegi a ten trafia z takiej odległości w poprzeczkę

10 min - błąd Oskara Woźnego, który podaje pod nogi napastnika - mocny strzał i dobra interwencja Mateusza Boksy

13 min - wybitą przez bramkarza piłkę przejmuje Kuba Masłowski i zagrywa do środka do Patryka Bodycha, strzał z dystansu dobry, choć trochę zbyt słaby i piłkę łapie bramkarz gospodarzy

14 min - dogranie na prawo Przemka Marcjana do Kuby Masłowskiego, ten ogrywa środkowego obrońcę i schodzi na strzał na lewą nogę - niestety tym razem piłka dobrze "nie siadła" na nodze

16 min - nieładne zachowanie obrońcy z Sycowa, który w brutalny sposób traktuje niższego od ponad głowę Filipa Karysia, za co zostaje usunięty na 2 min z boiska. Rzut wolny wykonuje Kuba Zawadzki a piłka trafia w wyciągniętą rękę zawodnika skaczącego w murze. Sędziaw przerwie twierdzi, że piłka trafiła w plecy a ja obiecałem dowód na to, że się mylił:

21 min - 2:0 - piłkę wybitą z "piątki" przez Błażeja przejmuje środkowy pomocnik Pogoni i zagrywa do napastnika, akcja nie zostaje przerwana przez naszych środkowych a próba dogrania do boku kończy się pod nogami Oskara Woźnego. Dziwne zachowanie Oskara, który prawdopodobnie próbuje podawać do środka do Błażeja a piłkę przejmuje napastnik i wychodzi sam na sam z Mateuszem, dobry wślizg Mateusza (choć lepiej byłoby, gdyby rzucił się pod jego nogi i wybijana piłka trafia w rękę napastnika - gwizdek sędziego milczy a zawodnik Pogoni ma przed sobą pustą bramkę. Dziwne, jak można nie widzieć ręki, którą wszyscy na trybunach widzieli a sędzia będący bliżej nie...

22 min - prostopadłe podanie pomocnika Pogoni, napastnik "odcina się" na Filipie Karysiu, ale sytuację ratuje Radek Kusiak skutecznie utrudniając oddanie strzału

23 min - tutaj pan sędzia się całkowicie pogubił puszczając w jednaj akcji dwa spalone - pierwszy przy wyjściu na pozycję zawodnika na prawej stronie, drugi przy dograniu jego pod bramką do kolegi, który był bliżej bramki od niego - nie można widzieć takich jednak spalonych, gdy stoi się w okolicach środka boiska a nawet kilka metrów w kierunku bramki Sycowa... Tym razem bez konsekwencji, ponieważ fatalne pudło zaliczył zawodnik gospodarzy

25 min- wreszcie kilka składniejszych podań po naszej stronie i wymiana Patryk Bodych, Oskar Woźny kończy się dograniem w okolicę pola karnego do Kuby Zawadzkiego, ładne zejście na strzał i uderzenie z lewej nogi, choć mocne to jednak prosto w bramkarza

II połowa

32 min - ładna akcja indywidualna Kuby Zawadzkiego, który ogrywa zawodnika Pogoni i próbuje wejść w pole karne przy końcowej linii, dobra asekuracja obrońcy i piłka zostaje wybita na rzut rożny

33 min - GOOOL! 2:1!nadzieje na dobry wynik wracają:Kuba Z. wrzuca piłkęz rzutu rożnego, mija się z nią obrońca aKuba Masłowskispokojnie pakuje ją do bramki.

3 min - wznowienie ze środka, wycofanie do obrońcy i długa piłka na napastnika - wydaje się po raz kolejny, że mógł być spalony (za mała perspektywa kadru, tego nie potwierdza), a napastnik próbuje lobem pokonać naszego bramkarza - na szczęście niecelnym.

37 min - 3:1 - fatalne ustawienie obrony powoduje, że jednym podaniem zostaje ogranych czterech zawodników a napastnik ma dużo czasu, aby przymierzyć - mocny strzał obok słupka a Mateusz jest bez szans

41 min - kolejna akcja Sycowa, wypuszczony prostopadłą piłką napastnik ucieka obrońcom, ale gdy już składa się do strzału to piłkę wybija mu na rzut rożnyBłażej Świątko

45 min - błąd obrońcy i bramkarza Sycowa o mało co nie dałby nam drugą bramkę, jednak leżący już obrońca nie pozwolił Piotrkowi Kopciowi na oddanie strzału i w tej pozycji zdołał jeszcze zagrać piłkę do kolegi, który wybił ją przed siebie

46 min - tym razem to my mogliśmy stracić bramkę, mocna próba wybicia Błażeja na połowie rywali kończy się na klacie przeciwnika a odbita piłka dociera do nie pokrytego na środku napastnika, sytuację częściowo ratuje dalekim wyjściem z bramki Mateusz Boksa, a wybita przez niego piłka trafia pod nogi drugiego z zawodników Pogoni, strzał na bramkę z niewygodnej pozycji, ale piłka zmierza powoli w kierunku bramki. Przed linią dogania ją Łukasz Mróz i wybija w pole gry,

50 min - długa piłka do napastnika Sycowa i ten wychodzi sam na sam, ponownie dobra interwencja Mateusza ratuje sytuację

51 min - tym razem my gramy piłkę za obrońców - podaniem z pierwszej piłki Przemek Marcjan wypuszcza Konrada Peszko, dobre zostawienie z boku bramkarza i jest luka na strzał, szkoda, że piłka na lewej nodze i uderzenie nie może być tak precyzyjne jak z prawej. Piłka jednak odbija się od słupka, ale za plecy rozpędzonego "Masełka"

51 min - kopia wcześniejszych kilku akcji Pogoni - piłka między obrońców, tym razem dobrze wychodzący napastnik (tak jak wspomniałem wcześniej minimalne spalone powinny być puszczane) i próba strzału ponad Mateuszem, tym razem także ponad bramką

52 min - GOOL! 3:2! wybitą od bramki piłkę z powietrza przedłużaPrzemek Marcjan, piłkę próbuje przejąć będący na spalonym Kuba Zawadzki, jednak dzięki temu, że się poślizgnął nie bierze udziału w akcji a obrońca zbijając piłkę znad niego głową zagrywa ją wprost pod nogiKuby Masłowskiego, spokojne uderzenie obok bramkarza i nadzieja wraca po raz drugi

23min - wolny dla Pogoni - uderzenie odbija się od wewnętrznej strony słupka i wychodzi przy drugim poza linię końcową

54 min - 4:2- błąd Konrada przy wyprowadzeniu piłki z naszej połowy, dogranie do nie pokrytego napastnika i wykonany wyrok...

58 min - jeszcze jedna akcja Pogoni z wypuszczenie środkiem napastnika i próbą lobowania bramkarza - ponownie obok słupka

Na koniec jeszcze mała uwaga i mam nadzieję, że jako świadomi kibice,rodzice chłopaków - piłkarzy, zapiszecie sobie Państwo na długo w pamięci:

Piłka nożna jest sportem, którego wynik zależy w dużej części od dobrej gry, ale też w znacznej od pracy sędziego. I nikt tego jeszcze długo nie zmieni! Błędne decyzje będą nadal pojawiały się na boiskach tak najmłodszych jak i najwyższych klas rozgrywkowych. Zaakceptujmy to, albo zmieńmy dyscyplinę na taką, w której decyzja sędziego nie ma wpływu na końcowy wynik a takich jest wiele. To co piszę NIE ZNACZY, że nie mamy dostrzegać jako kibice błędu, szczególnie jak jest znaczący, krzyknięcie faul, ręka czy spalony jest w takiej sytuacji normalną reakcją, jednak rozpamiętywanie błędów sędziego i koncentracja tylko na tym jest niepotrzebna. Gramy czasem z drużynami, w których zawodnicy co chwilę kwestionują decyzję sędziego zamiast zająć się graniem w piłkę - chyba nam nie o to chodzi?Zawsze proszę, aby większa energia była w pozytywnym dopingu - w Sycowie nawet przez kilkanaście sekund się udało i tego się trzymajmy!:)

herb MKS PARASOL WROCŁAWInformacje o kadrze MKS PARASOL WROCŁAW

1.Mateusz Boksa
2.Oskar Woźnyzmiana25"Łukasz Mróz
3.Patryk Bodychżółta kartka
4.Kuba Masłowskibramkabramkazmiana35"Konrad Peszko
5.Radek Kusiak
6.Błażej Świątkozmiana
7.Przemysław Marcjankapitanzmiana35"Piotrek Kopeć
8.Kuba Zawadzki (1 asysta)zmiana30"Krzysztof Świenc
9.Filip Karyś

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości